WYWIAD Z AMELIĄ* lat 19
Wywiad przeprowadziła: Joanna Wodzińska-Milcz
*Imiona Bohaterki i innych, wymienionych w czasie rozmowy osób zostały zmienione
(…)* – usunięta treść wywiadu z uwagi na ochronę danych osobowych
Amelio*, jesteś już dorosłą dziewczyną. Pamiętam Cię jako uczennicę podstawówki z ogromnymi, brązowymi oczyma wpatrzonymi we mnie błagalnie: „Nie pytaj mnie już o nic”. Tak to wtedy odbierałam. Twój głos słyszałam tylko raz podczas wizyty w McDonald’s, kiedy na sofie bawiłaś się ze swoim bratem, a ja stałam nieopodal i zastanawiałam się, czy to jest Amelia, czy nie ta? Zawsze miałaś wszystko dokładnie zrobione, napisane, wyliczone, perfekcyjnie narysowane. Taką Cię pamiętam i chciałabym dowiedzieć się o Tobie więcej teraz, kiedy masz już 19 lat i zaczynasz nowe, dorosłe życie.
Jakie jest Twoje pierwsze wspomnienie ze szkoły podstawowej?
Wycieczka w piątej klasie do (…)* na jedną noc.
Czy na tej wycieczce wydarzyło się coś ciekawego? Była to wspaniała wyprawa, czy nie chciałaś raczej jechać?
Chciałam jechać i w nocy była ciekawa sytuacja, ponieważ przyszedł nauczyciel, bo koleżanki z naszego domku gadały, a była już cisza nocna.
Czy był taki moment, kiedy zdałaś sobie sprawę z tego, co powoduje, że nie możesz mówić
w pewnych sytuacjach? Wiedziałaś, dlaczego nie mówisz?
Często jest tak, że wiem coś i chcę powiedzieć, ale coś mnie blokuje i nie mogę tego powiedzieć.
Jakie to uczucie? Ściskanie w gardle, poczucie niemocy, smutku, stresu, paniki, lęku, bólu jakiejś części ciała?
To jest duży smutek, ogromny stres, lęk, że przez to będą się później wszyscy pytać, czemu nic nie powiedziałam.
Czy Twoja mama w jakikolwiek sposób próbowała Ci pomóc? Może jakaś terapia, badania, psycholog?
Nie.
Jak myślisz, dlaczego?
Mama uważa, że ja się tylko wstydzę i kiedyś mi przejdzie. Nie wie, jak ja się czuję.
Dlaczego nie powiedziałaś mamie, co czujesz?
Nie wiem, nie potrafię jej tego powiedzieć jakoś.
Czy miałaś wymierzane kary w domu za to, że na przykład nie odpowiadałaś na zajęciach? Jak Twoja mama reagowała na Twoje zachowanie w szkole?
Nie miałam kar. Mama uważała, że jestem taka jak wszyscy, tylko że się wstydzę i kiedyś mi przejdzie i żebym zaczęła rozmawiać i nie robić problemu.
Z kim z lat szkolnych najbliżej się przyjaźniłaś i czy jest ktoś, z kim utrzymujesz kontakt do tej pory?
W klasach od pierwszej do piątej przyjaźniłam się z Izą*, ale po tym, jak nie zdałam do szóstej klasy, kontakt się urwał i od piątej klasy przyjaźniłam się przez dwa lata z koleżanką o cztery lata młodszą, która chodziła do naszej szkoły. Nie utrzymuję już z tymi osobami żadnego kontaktu.
Dlaczego nie zdałaś? Z jakich przedmiotów miałaś niedostateczny? Czy uważasz, że na brak promocji mogło mieć wpływ na to, że nie mówiłaś?
Klasa mnie dołowała, bo nikt z klasy oprócz Izy mnie nie lubił i nie zwracał na mnie uwagi. Niedostateczny miałam z matematyki, angielskiego i historii. Od tamtej pory było lepiej, bo trafiłam do miłej klasy i z nimi zaczęłam rozmawiać, ale tylko przez Skype.
Kiedy spotykałaś się z Izą, to rozmawiałyście zupełnie swobodnie w każdym miejscu? W szkole też?
Tak, ale w szkole bałam się, że ktoś usłyszy jak rozmawiam.
Czy w tamtym czasie miałaś kolegów, przyjaciół poza szkołą, klasą?
Tak, sąsiada, którego znam od małego.
Rozmawiasz z nim zupełnie swobodnie?
Tak.
W szkole dochodziło wiele razy do sytuacji, kiedy zadawałam pytanie i trzeba było na nie odpowiedzieć. Ty nie odpowiadałaś, bo po prostu nie mogłaś. Ja to wiedziałam, ale nie potrafiłam Ci w żaden sposób pomóc. Co wtedy czułaś?
Byłam zestresowana, robiło mi się gorąco i często miałam ochotę płakać.
Czy byłaś na mnie wtedy zła? Wkurzałaś się, że się czepiam, zadaję pytanie i oczekuję odpowiedzi?
Nie byłam zła, chciałam coś powiedzieć, ale nie mogłam. Był to dla mnie ogromny stres, strach i chciałam pobyć sama.
Czy mogłabyś opisać najwspanialszą (najweselszą?) sytuację ze szkoły podstawowej lub gimnazjum?
Jak chomiki klasowe uciekły z klatki, musieliśmy je gonić i ja jednego złapałam.
W podstawówce? To były chomiki Jerzego. Też pamiętam tę sytuację, I to, jak piekliśmy pizzę w klasie, klasowe Halloween 🙂 i wiele, wiele innych wydarzeń. Czy przez to, że nie mówiłaś, czułaś, że coś tracisz z życia klasowego?
Trochę tak.
A jakie były najtrudniejsze sytuacje ze szkoły?
Jak musiałam recytować wiersze przed klasą.
Recytowałaś czy rezygnowałaś?
Próbowałam, ale czasem rezygnowałam.
Dostawałaś jedynki za brak recytacji?
Tak.
Czy spotkałaś się ze strony rówieśników z jakimkolwiek dręczeniem z powodu tego, że do nich nie mówisz?
Tak, często naciskali na mnie, że mam coś powiedzieć i wtedy stresowałam się jeszcze bardziej.
Czy spotkałaś się ze strony nauczycieli z jakimikolwiek utrudnieniami, złośliwościami z powodu tego, że nie mówisz podczas zajęć?
Raz nauczyciel powiedział, że mam autyzm, idąc otworzyć drzwi od sali, bo zadał mi pytanie, a ja nie odpowiedziałam mu.
Co wtedy czułaś?
Było mi bardzo smutno, nie miałam chęci być na tej lekcji z tym nauczycielem.
Co mu wtedy chciałaś powiedzieć?
Że nie było to bardzo miłe i że on sam zachowuje się dziwnie, jak na nauczyciela.
Czy nauczyciele chętnie zgadzali się na pisemną formę odpowiedzi?
W podstawówce się to zdarzało, ale w późniejszych klasach nie.
Czy proponowali Ci inne ułatwienia w związku z mutyzmem wybiórczym?
Nie.
Czy był w podstawówce lub w gimnazjum nauczyciel, który w jakikolwiek sposób zaoferował Ci konkretną pomoc lub wsparcie?
Nie.
Co chciałabyś teraz powiedzieć nauczycielom, którzy Cię uczyli w podstawówce i gimnazjum?
Że mimo, iż było im bardzo ciężko ze mną pracować, to i tak niektórzy byli wyrozumiali dla mnie i dziękuje im za to, że wytrwali ze mną te ciężkie czasy.
Mogłabyś podać imiona i nazwiska takich nauczycieli, którzy byli wyrozumiali wobec Ciebie?
(…)*
Jak teraz wyglądają Twoje kontakty z nauczycielami? Czy mówisz na forum klasy?
Teraz mówię na forum klasowym i już nie stresuję się tak, jak kiedyś. Rozmawiam w miarę normalnie z nauczycielami. Rzadko zdarza się, że nie odpowiem, ale nigdy się nie zgłaszam i nie zaczynam rozmowy.
Czy w miejscach publicznych mówisz swobodnie? Jak radzisz sobie na zakupach? Jak u lekarza?
Raz w miesiącu muszę kupić bilet miesięczny na autobus, więc mówię w kiosku, jaki bilet chcę, ale zawsze idę z chłopakiem. U lekarza też czasami coś mówię, jak już muszę. Jednak to zawsze jest ogromny stres dla mnie.
Jaki jest Twój chłopak? Jakimi słowami mogłabyś go krótko opisać?
Jest wesoły i otwarty, jednak również nieco nieśmiały. No, ale nie tak, jak ja.
Czy jesteś objęta jakąkolwiek pomocą z powodu mutyzmu wybiórczego?
Nie.
Czy czujesz, że chciałabyś taką pomoc uzyskać?
I tak i nie, bo nie wiem, czy zmieniłoby to coś. Teraz jest inaczej, niż kiedyś bez pomocy.
Dziękuję, że chciałaś odpowiedzieć na moje pytania:)